Tej zimy na stok wybiera się niemal 4 miliony Polaków. Chociaż nasze góry nie mogą zagwarantować nam świetnych warunków do jazdy, aż ponad 50 proc. narciarzy, wybiera się w tym roku na narty lub snowboard właśnie do Polski – tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez instytut Pentor na zlecenie redakcji dwumiesięcznika „Nasza piękna Polska”.
Polacy uwielbiają sporty zimowe. Większość z nas ogląda je jednak w telewizji, co piąty Polak umie jeździć na nartach. To świetny rezultat, biorąc pod uwagę fakt, że terenów narciarskich porównywalnych z tymi, jakie oferują Alpy czy Dolomity, po prostu w Polsce nie ma. W tym roku aż ponad 2,5 miliona osób wybiera się w polskie góry na narty lub snowboard.
Jeszcze w 2003 roku 2 proc. dorosłych Polaków jeździło na nartach, rok później na narty wybierało się już 4 proc. społeczeństwa, zimę 2005/06 spędziło aktywnie aż 9 proc. Polaków. Liczba osób uprawiających zimowe sporty wzrosła zatem aż o 7 proc. w ciągu 3 lat. Z tegorocznego badania przeprowadzonego na zlecenie dwumiesięcznika „Nasza piękna Polska” wynika, że narciarstwo uprawia już 14 proc. Polaków!
Kim jest zatem polski narciarz? Jeszcze w 2003 roku był on zdecydowanie mężczyzną (stanowili oni 75 proc. osób deklarujących umiejętność jazdy na nartach). Z biegiem lat polski narciarz staje się jednak coraz mniej męski. W 2008 roku 61 proc. narciarzy to mężczyźni, a 39 proc. to kobiety. Narciarstwo to sport popularny wśród osób młodych – 23 proc. osób do 29 roku życia uprawia narciarstwo lub snowboard (dla porównania tylko 6 proc. osób powyżej 50 roku życia deklaruje regularną jazdę na nartach). Badanie przeprowadzone na zlecenie dwumiesięcznika „Nasza piękna Polska” pokazuje jednak, że choć wśród narciarzy grupa młodych jest silna, to jednak mniej liczna niż np. w 2004 roku. Przeciętny polski narciarz to wykształcony, majętny mężczyzna, raczej starszy niż młodszy, mieszkający zazwyczaj w dużym mieście.
Drogi, ale czy opłacalny? Niestety narciarstwo to sport zależny od zasobności naszego portfela. Otóż topowe ubrania i sprzęt w 2008 roku mogą być warte nawet 10 tysięcy złotych, choć oczywiście tyle wydać nie trzeba. Sprzęt przecież możemy wypożyczyć. Co za tym przemawia? Za używanie topowego modelu, przygotowanego na ten właśnie sezon, zapłacimy 5 razy mniej niż za jego zakup. Poza tym nie musimy konserwować desek ani martwić się po sezonie, czy prawidłowo je przechowujemy. Odpada także problem transportu. Pamiętajmy, że o ile narty możemy pożyczyć, to na pewno jednak musimy mieć własne buty, rękawice i okulary.
Wyjazd czteroosobowej rodziny w polskie góry będzie kosztował około 4600 zł, a tydzień na lodowcu około 7000 zł. Narty w Alpach lub Dolomitach to gwarancja śniegu i braku gigantycznych kolejek do wyciągów. Nie brakuje jednak amatorów nart w Polsce. Po pierwsze polskie góry są bliżej, po drugie dla wszystkich narciarzy wyjeżdżających z małymi dziećmi polskie góry są bezpieczniejsze, a instruktor mówi po polsku, co dla maluchów nie jest bez znaczenia. W zimie 2008/09 na narty wybiera się 71 proc. narciarzy, w Polsce jeździć będzie 55 proc. z nich, za granicą 30 proc, a tu i tam 15 proc.
Mimo, że wyjazd na narty to znaczny wysiłek finansowy to jest to wysiłek opłacalny. Obecny styl życia pozbawia nas i nasze dzieci ruchu, który jest przecież nieodzownym i ciągle niedocenianym warunkiem zdrowia fizycznego i psychicznego. W tej sytuacji zdecydowanie każda okoliczność zmuszająca nas do aktywności fizycznej jest nie do przecenienia – twierdzi Katarzyna Murawska, specjalista medycyny rodzinnej, pediatra. Na łamach „Naszej pięknej Polski” poruszone zostało m.in. zagadnienie „kulturystyki umysłowej”. Jest to zależność między uprawianiem sportu a wydajnością intelektualną. Badania amerykańskie dowodzą, że ludzie, w szczególności dzieci, uprawiające ćwiczenia fizyczne lepiej i szybciej się uczą. Zmiana środowiska – to kolejny argument przemawiający za spędzaniem zimowego urlopu w górach. Jednym z głównych czynników nawrotowych infekcji dróg oddechowych jest wielkomiejskie zanieczyszczenie. Zmiana środowiska na górskie to po prostu rodzaj leczenia klimatycznego.
Nie zapomnijmy o kasku. Niepokojący jest fakt, że tylko 5 proc. polskich narciarzy kiedykolwiek uczyło się jazdy u instruktora. Brak umiejętności i wiedzy o tym, jak zachowywać się na stoku, to jedna z podstawowych przyczyn wypadków – tak twierdzą instruktorzy. Niestety z roku na rok zwiększa się liczba wypadków narciarskich. Mamy niewiele terenów nadających się do uprawiania narciarstwa, a te które mamy, często nie są właściwie przygotowane. Główną przyczyną wypadów jest jednak niewątpliwie brak wyobraźni. Najlepszym sposobem na zniwelowanie często tragicznych skutków wypadku narciarskiego jest jazda w kasku.
Zimowy sezon czas zacząć!
Więcej na temat sondażu „Naszej pięknej Polski” znajdą Państwo w załączonym pliku pdf artykułu z grudniowo - styczniowego numeru.
„Nasza piękna Polska” to czasopismo dla osób aktywnych, które chcą dzielić się z innymi tym, co w Polsce kochają najbardziej. Pismo zawiera mnóstwo interesujących zdjęć. Na stronach dwumiesięcznika znajdują się opisy najciekawszych wycieczek, wspomnienia, zabawne historie, rady. Przedstawiani są ludzie z pasją, hobbyści, kolekcjonerzy, osoby, które chcą polecić innym swój ulubiony sport. Wyjątkowość magazynu polega przede wszystkim na tym, że jest on tworzony głównie przez czytelników, z nadsyłanych przez nich historii i zdjęć, dzięki czemu pokazuje Polskę w sposób bardzo osobisty i emocjonalny.
Adres strony internetowej to www.naszapieknapolska.pl